Jest w Twoim życiu osoba, od której nie uwolnisz się do końca swojego życia. Osoba w relacji, z którą utkałeś i nic na to nie poradzisz. Jesteś nią Ty.
Czy lubisz spędzać z sobą czas? Czy dajesz sobie dostateczną uwagę? Czy jesteś dla siebie miły?
Ile razy marudziłeś o członkach swojej rodziny czy swoim partnerze, że nie poświęca Ci odpowiedniej uwagi i nie daje Ci wystarczającej ilości czasu? A co z Tobą? Czy dajesz sobie odpowiednią ilość uwagi oraz czasu? Chcesz, aby inni mówili do Ciebie w miły i budujący sposób? A jak Ty się do siebie zwracasz?
Czy chciałbyś codziennie spędzać czas z kimś, kto ciągle mówi do Ciebie:
- Jesteś beznadziejny
- Jesteś brzydki
- Jesteś za grupy
- Nikt Cię nie lubi
- Jesteś głupi
- Nigdy nic nie osiągniesz
i tak dalej.
Tak długo jak nie zaczniesz myśleć i mówić o sobie dobrze, tak długo jak Ty nie zaczniesz siebie lubić, tak długo niczyje słowa, choćby najbardziej miłe, nie trafią do Twojego serca. Nie uwierzysz w nie. Jak mógłbyś uwierzyć w coś, co jest sprzeczne z Twoim wewnętrznym przekonaniem.
Nie czekaj na komplementy, sam je sobie zacznij dawać. Już sobie wyobrażam jak wzdrygasz się na samą myśl o tym. Nie przejmuj się tym i doceń siebie za wszystko co robisz. Za to, że wstałeś z łóżka, umyłeś zęby, zadbałeś o jedzenie. Doceń się za to, że od paru minut czytasz ten artykuł, bo dzięki temu pomagasz w rozwoju samego siebie.
Zrozum mnie dobrze. Nie chodzi o nieprawdziwe afirmacje rodem z amerykańskiej psychologii sukcesu. Nie musisz przekonywać siebie do czegoś, w co nie wierzysz. Zauważ co robisz i co jest prawdą. Co w sobie lubisz? Chodzi o prawdę, a nie iluzję i powtarzanie sobie „jesteś zwycięzcą”.
Jedna negatywna myśl prowadzi do następnej. Jeżeli zaczniesz obwiniać się za błędy, porównywać z innym, gnębić za nie bycie doskonałym porównaj to do kopania sobie grobu za życia. Po co Ci to! To działa też w drugą stronę. Jedna pozytywna myśl o sobie prowadzi do innej. Mechanizm jest ten sam tylko Twoje koncentracja jest na czymś innym.
Nie ma takiej drugiej istoty jak Ty na tym świecie. Na swój sposób czyni Cię to perfekcyjną wersją samego siebie. Nie istnieje lepsza ani gorsza. Jesteś unikatem. Nie siedź marząc o byciu kimś innym – nie możesz wiedzieć ilu ludzi myśli, że chciałby być Tobą.
Spędzisz z sobą resztę życia – zadbaj o to, abyś był dla siebie kompanem, z którym chcesz spędzić ten czas. Naucz się być ze sobą w dobrej relacji.
[callout]ZADANIE:
Zrób listę rzeczy, które w sobie lubisz. Zwróć uwagę na fizyczny wygląd (np. oczy), zachowanie (np. znajomi lubią ze mną rozmawiać), działania (np. punktualność lub codzienne rytuały).[/callout]
Postanów, że nie będziesz mówił do siebie w sposób, w jaki nigdy nie powiedziałbyś do najbliższego przyjaciela lub Twojego dziecka. Nie mów do siebie słowami, na które nigdy nie pozwoliłbyś komuś innemu w stosunku do siebie.
Jak to zrobić?
Wiesz jak wychowuje się dzieci do dobrego zachowania? Zwraca się im uwagę, gdy robią coś niegrzecznego, aby szybko przerwać tworzenie się nawyku oraz nagradza się je chwaląc za dobre zachowanie.
Za każdym razem, gdy złapiesz się na byciu niemiłym dla siebie – natychmiast zwróć sobie uwagę. Wychowaj siebie dla siebie. Wychowaj sobie partnera, z którym chcesz spędzić życia.
Nie ma żadnego dobrego powodu do tego, aby być dla siebie samego niemiłym. Nie wolno Ci.
Ważne jest, aby zaakceptować samego siebie takim jakim się jest. Nie ma ideałów.
Dokładnie tak jest Tomaszu.
pytanie: po co być z kimś skoro budzi to takie emocje?
W każdej innej relacji masz rację Wojciechu. Na relację z samym sobą jesteś skazany 😉
więc muszę przeczytać! 😀 haha … sorki za okazanie ignorancji. Przeczytam z chęcią. A tak od siebie dorzucę, że warto siebie pokochać, zaakceptować i docenić – wtedy taka podróż ze sobą samym przez życie jest o wiele milsza. 😀
i tu się z Tobą zgadzam 🙂
Tylko jak pozostanie sie SamymZeSobą….Mati jak zawsze rozfilozofowany.PZDR:))
Ok, jednak trzeba nad sobą pracować, nie można się pogazac w samozadowoleniu. Ludzie potrafią pokazać, co wypada zmienić, tylko słuchać, nie powtarzać” jestem śliczny i apetyczny”
Oczywiście Katarzyno!
Chodzi o zdrową relację z samym sobą. Przegiąć można w każda stronę.
Rozwój w równowadze to motto bloga
Poślubić się i cieszyć się życiem 🙂
Siebie trzeba lubić , byle nie za bardzo
Nie ma takiej drugiej istoty jak Ty. Zgadzam się… 🙂
mam wiele wad 🙂 ! ale nie spotkałam jeszcze człowieka który by ich nie miał ! 🙂 chyba się ze sobą zaprzyjaźniłam 😀
Zastanawiam się uwolnić od samej siebie
Żeby nie zwariować musze wyluzować
Mam spore wątpliwości czy ktoś chciał by być mną 🙂
Masz wątpliwości ale nie masz pewności.
dokładnie tak samo uważam, chętnie poznałabym osobę, które chce być mną
Powiem tak, nie chciałabym być nikim innym bo wtedy nie była bym sobą, a to lubię 🙂 ale też nie życzę nikogo aby chciał być mną.
To prawda aby siebie zaakceptować trzeba polubić siebie taka jaką jesteśmy ☺ a wówczas życie będzie dla nas radosne
Jestem taka jaka jestem,akceptuje siebie,
Po prostu się kochać! !!! 😉
„..jestem dla siebie najważniejszy..
Bo jak mi będzie dobrze, to innym ze mną też…”
Marek Remisiewicz
ZAPYTAJ O TO MOICH RODZICÓW !